Chyba każda z Was słyszała o
panującym top trendzie na wyraźnie rozświetloną cerę. Nie chodzi tylko o
subtelne podkreślenie, a prawdziwy efekt glow! Trendem zachłysnęła się światowa
śmietanka fashionistek, aktorek, piosenkarek. Blask, dodaje świeżości, oraz
skutecznie odmładza cerę. I właśnie o ten efekt – zdrowej cery, chodzi
najbardziej.
Jak nadać dzięki make’upowi zdrowy blask? Oto kilka wskazówek:
- nie przesadzaj z ilością
rozświetlacza. Zacznij od nakładania niewielkiej ilości kosmetyku.
- nie nakładaj kosmetyku na całą twarz, tylko
miejsca które chcesz które chcesz uwypuklić i podkreślić: kości
policzkowe, miejsce pod łukiem brwiowym, czoło, nos, brodę, łuk kupidyna,
kąciki oczu. Jeśli nie chcesz podkreślić opadającej powieki - nie nakładaj rozświetlacza powyżej załamania powieki.
- rozświetlacza używaj tylko w
miejscach, gdzie cera jest gładka. W przeciwnym razie, podkreślisz niedoskonałości.
- osoby z cerą z rozszerzonymi
porami, powinny unikać rozświetlenia. Błyszczący efekt, tylko podkreśli nierówną
skórę.
- jeśli masz tłustą cerę to zadbaj o to, aby dobrze ją zmatowić!
Ważny jest też dobór koloru – jeśli masz chłodny typ urody wybieraj rozświetlacze w kolorze zimnego różu, a jeśli masz ciepły typ urody, zdecyduj na się na złoto i odcienie brzoskwiniowe.
Pamiętaj o tym, żeby rozświetlacze używać oszczędnie. Tak, aby naturalnie stopił się z podkładem.
all photos by Pinterest
Rozświetlacz w kamieniu, w kremie, w płynie czy w sticku ? Jaki wybrać ?
• rozświetlacz do skóry w kamieniu. Idealny dla skóry suchej lub mieszanej. Przy cerze tłustej, twarz się świeci naturalnie, dlatego możemy z niego całkowicie zrezygnować lub nałożyć bardzo delikatnie. Polecam rozświetlacz z Wibo, Mary Lou, My Secret oraz te, które widzicie na poniższym zdjęciu <3
Czym nakładać ? Najlepiej sprawdzi się odpowiedni pędzel z miękkiego włosia, np pędzel - „miotełka”.
• rozświetlacz w płynie, kremie. Jeśli chcesz uzyskać bardzo naturalny efekt, to postaw właśnie na którychś z tych produktów; aplikując je palcem.
Polecam rozświetlacz w płynie z Inglota lub Rouge Bunny Rouge.
• rozświetlacz w sztyfcie. Sprawdzi się w makijażach okazjonalnych i na dodatek jak łatwy w aplikacji.
___________
A wy po jaki rozświetlacz sięgacie?
Lubicie GLOW?
6 komentarze
Great post
OdpowiedzUsuńKocham taki błysk!!
OdpowiedzUsuńLubię blask, ale w rozsądnej ilości :D Skończyła mi się Becca, ale mam jeszcze The Balm no i cienie Pixi ;)
OdpowiedzUsuńwow, super sprawa !
OdpowiedzUsuńświetne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie glow <3
OdpowiedzUsuńCHCESZ WIĘCEJ ? ZAPRASZAM NA
https://www.facebook.com/JustynaPolskaStyle