czerwca 2018 - justyna polska - fashionblogger, styling , makeup Artist

Ostatnio często na moim blogu możecie poczytać o pielęgnacji cery, skóry. O kremach, maseczkach do twarzy. Ostatnio także sporo pojawiło się recenzji dotyczących pielęgnacji włosów…:). Dziś także zostaniemy w temacie pielęgnacji i to tej części naszego ciała, na której bardzo szybko odbija się upływ czasu i pojawiają się pierwsze zmarszczki. Tak, to okolice oczu!

Zapraszam na recenzję jednego z moich ulubionych kosmetyków, polskiej marki Resibo.

Krem pod oczy Resibo

Producent o produkcie:

Nawilża – skóra pod oczami nie posiada gruczołów łojowych, dlatego jest pierwszym miejscem, na którym tworzą się zmarszczki. W tak małej buteleczce znajdziesz aż 15 składników, które wpływają na odpowiedni poziom nawilżenia skóry, m.in. olej arganowy, sezamowy czy wyciąg z korzenia rabarbaru. Wypycha zmarszczki od środka – głównym sprawcą tego efektu jest ekstrakt z żywicy indyjskiego drzewa Commiphora Mukul.
Redukuje cienie i obrzęki poprzez usprawnienie krążenia - dzięki wyciągowi z ruszczyka kolczastego i kofeinie. Natomiast ekstrakt ze skórki cytrynowej ma działanie udrażniające i przeciwobrzękowe – wzmacnia naczynia krwionośne i wspomaga ich przepuszczalność.

Moja opinia:

Na wstępie musze powiedzieć, ze nie mam problemów zasinieniem pod oczami, więc rzeczywistej redukcji cieni nie ocenię :). Natomiast mam ogólny problem z suchą skórą, więc u mnie nawilżenie to absolutna podstawa. Do nastolatek też nie należę :), więc działania przeciwstarzeniowe skóry także są mocnym punktem. To co skłoniło mnie do wyboru kremu Resibo, to fakt, że jest to rodzima marka oraz naturalny/organiczny skład produktu. Naturalny, bogaty skład czy spełnił moje oczekiwania? Po dłuższym czasie użytkowania, śmiało mogę powiedzieć, że krem Resibo sprawił, że moja skóra pod oczami stała się bardziej napięta, skóra stała się grubsza i mocniejsza. Krem ma działanie nawilżające i jest to widocznie odczuwalne. Spojrzenie stało się bardziej wypoczęte i rozjaśnione. Śmiało można stosować kosmetyk pod makijaż. Krem nie roluje się, nie zostawia tłustego filtru, dobrze współpracuje z korektorem. Krem na pewno zostanie ze mną dłużej, a Wam go polecam!

6 komentarze

5 komentarze

Świat Szalonych Możliwości TK Maxx, czyli poszukiwanie własnego stylu w myśl hasła #NoOutfitClash!

Podążanie za trendami w każdym aspekcie naszego życia stało się znakiem rozpoznawczym dzisiejszych czasów. Jednocześnie, coraz bardziej pragniemy się wyróżniać i szukamy produktów, które są unikatowe i oryginalne. Czy szukanie swojego niepowtarzalnego stylu jest proste? Czy w czasach kiedy mamy wszystko w zasięgu ręki i szeroki wachlarz produktów, łatwo jest wybrać to co najlepsze dla nas?Być może dla niektórych z Was kiedyś było łatwiej, ponieważ produkty wysokiej jakości były niedostępne od tak i trzeba było nieźle się nagimnastykować, aby je zdobyć. A dziś? Z pomocą przychodzi nam mój ulubiony TK Maxx, który w myśl szalonych możliwości, czyli połączenia znanych marek oraz okazyjnych cen, zachęca do eksperymentowania oraz odkrywania własnego stylu za pomocą hasła #NoOutfitClash.

biżuteria Apart /clik/

TK Maxx dostrzega i wychodzi naprzeciw oczekiwaniom Klientek, wiedząc jak wiele z nas szuka nietuzinkowych i oryginalnych produktów – prawdziwych perełek, które pozwolą się nam wyróżnić i czuć modnie. Pod jednym dachem, gdzie na każdego czeka aż sześć działów tematycznych, klienci mogą znaleźć unikatowe produkty, często w pojedynczych egzemplarzach, i wachlarz różnych stylów – od boho, przez ponadczasowe klasyki, po niezwykłe kreacje rodem z wybiegów. Dlatego, jeśli szukacie dla bliskich idealnego prezentu, któremu będą towarzyszyły wielkie emocje związane z polowaniem na skarby, bezterminowa karta upominkowa TK Maxx będzie w sam raz.

A jeśli tak jak ja kochacie polować na wyjątkowe skarby, mam dla Was świetną wiadomość! W TK Maxx regularnie można się natknąć się tzw. czerwone metki, które oznaczają, że dane produkty dostępne są w jeszcze niższych cenach! Dodatkowo, już wkrótce będziecie mieli szansę znaleźć perełki z żółtymi metkami w ekstremalnie niskich cenach (nawet za kilka złotych :)) oraz gorące, wakacyjne okazje!

Zdradzę Wam sekret – przez cały czerwiec i lipiec w TK Maxx trwają wyjątkowo duże tematyczne dostawy produktów (w każdym tygodniu innych!) – możecie wypatrywać m.in. sportowej odzieży letniej dla całej rodziny czy pięknych kostiumów kąpielowych!

9 komentarze

8 komentarze

7 komentarze

Dla niektórych wakacje już się rozpoczęły, albo upragniony urlop jeszcze przed Wam. Wspaniały okres wypoczynku, to czas wyjazdów, spotkań czy imprez. Mamy więcej czasu dla siebie i chcemy prezentować się atrakcyjnie. Większość z Was dopiero uzupełnia wakacyjna kosmetyczkę, dlatego przygotowałam Wam przegląd kosmetyku, który obowiązkowo musi znaleźć się w kategorii: kolorówka – matowe pomadki!

Bourjois: Rouge Velvet The Lipstick

Pomadka już ma rangę kultowej! To standardowa pomadka w sztyfcie, o kremowej konsystencji, ale matowym wykończeniu. Przyjemnie sunie po ustach, a aplikacja idzie bezproblemowo. Na ustach prezentuje się świetnie! Pomadka ma satynową konsystencję, która nie wpija się tak w usta i nie wysusza ich. I do tego jest trwała, utrzymuje się na ustach do kilku godzin.

LOreal Paris: Color Riche Matte

Miękka, kremowa pomadka, która zapewnia 100% komfortu noszenia. Bardzo łatwo i przyjemnie się nakłada, kolory są dobrze napigmentowane. Trwałość pomadki również zadowala. Nie wysusza ust, a zapewnia im piękny wygląd. No i ten komfort noszenia – cudo! Jedna z moich ulubionych!

Rimmel: Stay Matte Liquid Lip Color

Nie wymagająca ciągłych poprawek szminka, dostępna w bogatej gamie kolorów. Ma bardzo fajną konsystencje przez bardzo przyjemnie nakłada się na usta i bardzo łatwo nią się pracuje. Jeśli macie bardzo suche usta, to uważajcie. Pomadka ma tendencję do podkreślania suchych skórek!

Maybelline: Color Sensational Powder Matte Lipstick

Zadowalająca pomadka w przystępnej cenie! Bardzo dobry efekt matu, bez przesuszania ust. Jednak pomadka lubi się „zjadać”, więc co jakiś czas trzeba dokonywać korekt. Jest bardzo dobrze napigmentowana i wystarczy jeden ruch, aby pokryć usta trwałym kolorem.