Lubicie smalec, taki z chrupiącym chlebem i kiszonym ogórkiem? jednak czujecie, że jest za tłusty i nie służy Wam, ani waszej figurze najlepiej.. mam na to odpowiedź ! Wegetariański smalec z białej fasoli z dużą ilością podsmażonej cebuli i gruszki, wszystko to posypane chrupiącymi skwarkami z kaszy gryczanej z aromatem wędzonej papryki. Taką alternatywę można śmiało zajadać gdyż biała fasola jest doskonałym źródłem białka ( roślinnego ok. 22 % ) jest również bogata w wit. z grupy B, które poprawiają pamięć i odpowiadają za logiczne myślenie,a także są antydepresyjne.
Składniki:
1 puszka fasoli białej
2 cebule ( większe szalotki )
2 liście laurowe
2 ziela angielskie
2 ziarna jałowca
1/2 łyżeczki majeranu
gruszka
2 cebule ( większe szalotki )
2 liście laurowe
2 ziela angielskie
2 ziarna jałowca
1/2 łyżeczki majeranu
gruszka
1 łyżka sosu sojowego
sól oraz świeżo mielony czarny pieprz
olej do smażenia ( rzepakowy, kokosowy )
sól oraz świeżo mielony czarny pieprz
olej do smażenia ( rzepakowy, kokosowy )
1-2 łyżki wody
Przygotowanie:
- Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Ugotowaną kaszę przesypać do naczynia, oblać olejem, papryką wędzoną oraz szczyptą soli i pieprzu, wymieszać. Następnie piec przez do czasu, aż zrobi się chrupiąca na wyłożonej papierem blaszce.
- Cebulę i gruszkę pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać olej, dodać pokrojoną cebulę, przyprawy oraz gruszkę. Smażyć do czasu, aż cebulka będzie złocista. Na sam koniec wyciągamy przyprawy.
- Do fasoli dodać wodę, sos sojowy, zioła i całość zblendować na gładką masę. Do masy dodać cebulkę z gruszką, skwarki z kaszy i wszystko delikatnie zamieszać. Doprawić. Po schłodzeniu zajadać ze smakiem :)
Smacznego ! / Magda
photo by MMNOWORYTA.PL
38 komentarze
ja za smalcem nie przepadam :D
OdpowiedzUsuńMnie jakoś smalec nie przekonuje.:)
OdpowiedzUsuńCoś nowego i pewnie smacznego ;)
OdpowiedzUsuńa te skwarki dają się rozgryźć?
OdpowiedzUsuńNie przepadam za spalcem ani produktami spalcopodobnymi. Ogólnie jestem antytłuszczowa. Nie lubię nic tłustego :-)
OdpowiedzUsuńi'm curious to try it..thanks for sharing
OdpowiedzUsuńkisses
Po polsku nie dało rady? Przeczytać umiemy a odpowiedzieć już nie?
UsuńMam czasem przebłyski, że lubię smalec, a czasem, że nie :)
OdpowiedzUsuńJa lubię tradycyjną wersję, ale taką spróbowałabym z ciekawości bo wygląda wyjątkowo apetycznie!
OdpowiedzUsuńJa do smalcu się raczej nie przekonam :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeży chlebek ze smalcem.
OdpowiedzUsuńPrzepis wydaje sie mało skomplikowany, ale czy naprawdę smakuje to jak smalczyk ze skwarkami?
Smakuje znacznie lepiej i nie wzbudza wyrzutów sumienia ;)
Usuńyummy!
OdpowiedzUsuńNie lubię tradycyjne smalcu, twoja propozycja jest bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńNice, thanks for the recipe
OdpowiedzUsuńHave a nice week
xx L.
www.lalouuula.com
nigdy chyba nie przekonam się do smalcu, mimo wszystko ;-)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydawało, dopóki nie zrobiłam takiego wege-smalcu z białej fasoli :)
UsuńA ja tak szczerze mówiąc nigdy tego nie próbowałam, ale na Twoich zdjęciach wszystko wygląda tak apetycznie i zachęcająco :D
OdpowiedzUsuńminimalistyczny.blogspot.com
Lovely post dear! Have a great week! xx
OdpowiedzUsuńuwielbiam z ogórkiem, mmm :D
OdpowiedzUsuńciekawe jak smakuje, lecz chyba sie nie skuszę!
OdpowiedzUsuńDwa razy w życiu jadłam smalec, który mi smakował, ale cała reszta jakoś mnie nie zachęca. Może akurat ten rodzaj mi zasmakuje :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię smalec, w szczególności z kiszonym ogórkiem! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńYumm!
OdpowiedzUsuńThanks a lot for your last comment : )
Xx
Larissa
cenestquedelachance.blogspot.de
To zdecydowanie coś dla nas, bo jesteśmy wege :)
OdpowiedzUsuńSmalec z wiejskim chlebkiem i kiszonym ogórem :) MIAM!
OdpowiedzUsuńAle ten też bym spróbowałam.
cieszę się, że post się podoba!:)
OdpowiedzUsuńgeneralnie nie jestem fanką smalcu, sorki. ale to brzmi fajnie, szczególnie dla fanów smalcu, a chcących jednak oszczędzić swój organizm przed dawką tłuszczu :p
Pewnie, że lubię! Zwłaszcza te z ciekawymi dodatkami
OdpowiedzUsuńMój Blog - klik♥
smalec to smalec, fajny przepis ale tłusty i nie nie dla mnie, ale doceniam pomysłowość przepisu :)
OdpowiedzUsuńja nie jestem fanem tradycyjnego smalcu, więc pewnie ten też by mi nie posmakował ale oczywiście jakby ktoś podstawił mi pod nos to bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńBuenisima pinta. Un beso guapa
OdpowiedzUsuńMe ayudas esta semana con esto del voto? Le puedes dar a cualquiera de las dos palabras rojas del post ?
http://todreamtheimpossiblemnoeliaco.blogspot.com.es/2016/01/23-guerr.html
Gracias!!!
A właśnie zastanawiałam się co bym mogła przygotować na imprezę i myślałam o kanpkach ze smalcem, a tu taka fajna alternatywa i wciąż zdrowo :) Super!
OdpowiedzUsuńNie:D Smalcowi zdecydowanie mówię nie:D
OdpowiedzUsuńMniam, mniam
OdpowiedzUsuńZ sportowego punktu widzenia, można wcielać smalec w posiłek jako produkt służacy do smażenia. Tłuszcze są brDzo potrzebne do budowania masy mięśniowej. Moj ulubiony smalec to smalec gęsi. Pozdrawjam i zapraszam na mój najnowszy post ! Pomau-nolimits. blogspot.com
OdpowiedzUsuńBiorę udział :-)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie lubię smalcu :(
OdpowiedzUsuńA ja lubię smalec jakkolwiek to zabrzmi choć rzadko go jadam :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
CHCESZ WIĘCEJ ? ZAPRASZAM NA
https://www.facebook.com/JustynaPolskaStyle