Sami przyznacie, że bieganie i
namolne czytanie w sklepie etykiet składów kosmetycznych, może być zwyczajnie
uciążliwe, a czasem wręcz nawet niemożliwe. Przecież każda z nas nie musi być z
wykształcenia kosmetologiem, aby rozsądnie wybierać zdrowe i przyjazne dla
naszej skóry produkty.
Jednak coraz większa
świadomość o zagrożeniach sprawia, że chętniej podejmujemy wyzwania i czytamy
etykiety. Co powinno na pierwszy rzut
oka wzbudzać nasz niepokój?
Przede wszystkim jeśli w składzie znajdziemy połowę
„tablicy Mendelejewa” lub obco brzmiące składniki, wtedy powinniśmy rozważyć zakup.
Jakie
składniki są szkodliwe?
Może nie wiecie, ale lista
niekorzystnych dla zdrowia produktów dostępna jest online. Jednak zdarza, że
producenci nie są całkowicie uczciwi i nie zamieszczają w składzie prawdziwych
informacji.
Oto
kilka najpopularniejszych składników, których powinniśmy unikać.
Propylparaben
Konserwant, wykorzystywany w
kosmetykach, żywności i lekach. Może powodować silne reakcje alergiczne skóry i
oczu, oraz podnosić ryzyko wystąpienia raka i zaburzeń hormonalnych.
Palmitynian Retinylu
To najdelikatniej działająca
forma witaminy C, która może być groźna dla kobiet w ciąży. Najczęściej
znajdziemy go w kosmetykach o właściwościach odmładzających.
Methylparaben
Popularny konserwant o
działaniu antymikrobowym i bakteriobójczym. Silny alergen – kobiety w ciąży i
te o wrażliwej skórze powinny zdecydowanie pozbyć się preparatów z tym
składnikiem.
Octan Tokoferylu
To pochodna witaminy E
stosowana w wielu produktach kosmetycznych, także w szminkach, podkładach czy
kremach nawilżających. Może powodować zmiany skórne, np. pokrzywkę, pieczenie,
swędzenie, szczypanie, a także pojawienie się pęcherzy.
Barwniki
Barwniki znajdziemy w
jedzeniu, lekach i kosmetykach. Nie da się ich całkowicie wyeliminować z
naszego życia. Jednym z najgroźniejszych barwników jest czerwień koszenilowa
występująca pod skrótem E124, który uwalnia histaminę i może zwiększać ryzyko
astmy, a nawet wywoływać wstrząs anafilaktyczny.
all photos by Pinterest
Mam
nadzieję, że choć trochę udało mi się Was nakłonić do przeglądania etykiet oraz
do świadomych zakupów :).
Bardzo przydatne informacje! :) Dobrze, że z roku na rok wzrasta nasza świadomość na temat składów kosmetyków. Obecnie moja kosmetyczka i linia pielęgnacyjna opiera się na produktach naturalnych :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Moim zdaniem zdecydowanie warto zwracać uwagę na witaminy i dodatki odżywcze. Czasy, kiedy wybór był mały, już się skończyły i obecnie wiele produktów oferuje również dobroczynne dla zdrowia elementy. W dzisiejszych czasach smogu itp. warto zadbać o swoje usta również poprzez takie wybory.
8 komentarze
Dziekuje za ten wpis, ostatnio coraz czesciej sprawdzam sklady rowniez pomadek ;)
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego sprawdzę skład moich pomadek i szminek :o
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moncia Lifestyle
Great!!
OdpowiedzUsuńO, dobrze wiedziec!
OdpowiedzUsuńhttp://start-afire.blogspot.com/2018/11/nie-lubie-kobiecej-sabosci_20.html
Bardzo przydatne informacje! :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że z roku na rok wzrasta nasza świadomość na temat składów kosmetyków.
Obecnie moja kosmetyczka i linia pielęgnacyjna opiera się na produktach naturalnych :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Moim zdaniem zdecydowanie warto zwracać uwagę na witaminy i dodatki odżywcze. Czasy, kiedy wybór był mały, już się skończyły i obecnie wiele produktów oferuje również dobroczynne dla zdrowia elementy. W dzisiejszych czasach smogu itp. warto zadbać o swoje usta również poprzez takie wybory.
OdpowiedzUsuńOsobiście, nie przepadam za pomadkami cielistymi. Uważam, że wyglądają źle...
OdpowiedzUsuńJa preferuję pomadki w pełni naturalne.
OdpowiedzUsuńCHCESZ WIĘCEJ ? ZAPRASZAM NA
https://www.facebook.com/JustynaPolskaStyle