JAKICH POMADEK UNIKAĆ?

by - 09:35



Sami przyznacie, że bieganie i namolne czytanie w sklepie etykiet składów kosmetycznych, może być zwyczajnie uciążliwe, a czasem wręcz nawet niemożliwe. Przecież każda z nas nie musi być z wykształcenia kosmetologiem, aby rozsądnie wybierać zdrowe i przyjazne dla naszej skóry produkty.

Jednak coraz większa świadomość o zagrożeniach sprawia, że chętniej podejmujemy wyzwania i czytamy etykiety. Co powinno na pierwszy rzut oka wzbudzać nasz niepokój?
Przede wszystkim jeśli w składzie znajdziemy połowę „tablicy Mendelejewa” lub obco brzmiące składniki, wtedy powinniśmy rozważyć zakup.

Jakie składniki są szkodliwe?

Może nie wiecie, ale lista niekorzystnych dla zdrowia produktów dostępna jest online. Jednak zdarza, że producenci nie są całkowicie uczciwi i nie zamieszczają w składzie prawdziwych informacji.




Oto kilka najpopularniejszych składników, których powinniśmy unikać.

Propylparaben
Konserwant, wykorzystywany w kosmetykach, żywności i lekach. Może powodować silne reakcje alergiczne skóry i oczu, oraz podnosić ryzyko wystąpienia raka i zaburzeń hormonalnych.

Palmitynian Retinylu
To najdelikatniej działająca forma witaminy C, która może być groźna dla kobiet w ciąży. Najczęściej znajdziemy go w kosmetykach o właściwościach odmładzających.

Methylparaben
Popularny konserwant o działaniu antymikrobowym i bakteriobójczym. Silny alergen – kobiety w ciąży i te o wrażliwej skórze powinny zdecydowanie pozbyć się preparatów z tym składnikiem.

Octan Tokoferylu
To pochodna witaminy E stosowana w wielu produktach kosmetycznych, także w szminkach, podkładach czy kremach nawilżających. Może powodować zmiany skórne, np. pokrzywkę, pieczenie, swędzenie, szczypanie, a także pojawienie się pęcherzy.

Barwniki
Barwniki znajdziemy w jedzeniu, lekach i kosmetykach. Nie da się ich całkowicie wyeliminować z naszego życia. Jednym z najgroźniejszych barwników jest czerwień koszenilowa występująca pod skrótem E124, który uwalnia histaminę i może zwiększać ryzyko astmy, a nawet wywoływać wstrząs anafilaktyczny.

all photos by Pinterest
Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się Was nakłonić do przeglądania etykiet oraz do świadomych zakupów :).

You May Also Like

8 komentarze

  1. Dziekuje za ten wpis, ostatnio coraz czesciej sprawdzam sklady rowniez pomadek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego wszystkiego sprawdzę skład moich pomadek i szminek :o

    Pozdrawiam :)
    Moncia Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  3. O, dobrze wiedziec!

    http://start-afire.blogspot.com/2018/11/nie-lubie-kobiecej-sabosci_20.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przydatne informacje! :)
    Dobrze, że z roku na rok wzrasta nasza świadomość na temat składów kosmetyków.
    Obecnie moja kosmetyczka i linia pielęgnacyjna opiera się na produktach naturalnych :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem zdecydowanie warto zwracać uwagę na witaminy i dodatki odżywcze. Czasy, kiedy wybór był mały, już się skończyły i obecnie wiele produktów oferuje również dobroczynne dla zdrowia elementy. W dzisiejszych czasach smogu itp. warto zadbać o swoje usta również poprzez takie wybory.

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście, nie przepadam za pomadkami cielistymi. Uważam, że wyglądają źle...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja preferuję pomadki w pełni naturalne.

    OdpowiedzUsuń

CHCESZ WIĘCEJ ? ZAPRASZAM NA

https://www.facebook.com/JustynaPolskaStyle