Tylko nie myślcie sobie, że jest to „hallweenowe „ przebranie :), o nie :)! Choć może trochę „odstraszać” luźną formą i czernią… Kiedy za oknem - tak jak dziś – termometr pokazywał zero stopni, w pierwszej kolejności sięgamy po grube swetry szarych i jeszcze pastelowych odcieniach. A u mnie? Są beże, szarości i jest czerń…:). Żadna pora roku, żaden wskaźnik termometru nie zniechęci mnie to porzucenia ulubionego koloru!
Photos : STUDIO BARVA
ubrałam /dressed/ : spodnie /pants/ H&M , torebka /bag/ FABIOLA /CLIK/