Aktywnie dbamy o kondycję skórę
naszej twarzy, stosując odżywcze kremy, regenerujące maseczki. Dzięki licznym
publikacjom blogerek, kosmetologów i dermatologów wzrasta nasza świadomość racjonalnego
wybierania kosmetyków, a składy na etykietach przestają być dla nas ciągiem
niezrozumiałych, chemicznych nazw. To duża zmiana! Jednak wiele z Was, mimo
rodzącej się samoświadomości wybierania produktów bez całej tablicy pierwiastków
chemicznych Mendelejewa, lubi przesadzać z ilością stosowania kosmetyków.
Zwłaszcza zimą, kiedy skóra staje się bardziej wrażliwa i stosujemy gęste kremy
i podkłady.
A czy pamiętacie o
odpowiednim oczyszczaniu twarzy? Niestety, żadne cudotwórcze produkty nie będą
skuteczne jeśli nasza cera nie będzie odpowiednio oczyszczona i przygotowana. Dlatego
dzisiaj pod lupę wzięłam kosmetyki oczyszczające jednej z drogeryjnej marek
Lirene.
Dermalne mleczko z
olejkiem i kwasem hialuronowym HYALURO PURE TECHNOLOGY
Dermalne mleczko
delikatnie oczyszcza skórę, nie powodując uczucia wysuszenia. Dzięki
technologii HYALURO PURE, opartej na synergii działania składników
oczyszczających oraz intensywnie nawilżającego kwasu hialuronowego, kosmetyk
głęboko nawilża i tworzy na skórze ochronny film, który chroni ją przed utratą
wody. Olejek migdałowy silnie natłuszcza, zmiękcza i wygładza. D-pantenol i
wyciąg z arniki łagodzą podrażnienia, zaś witamina E pełni rolę naturalnego czynnika
antyrodnikowego.
Moja opinia:
Aplikacja mleczka jest bardzo przyjemna, ma delikatny zapach i
odpowiednią konsystencje (nie jest zbyt leista). Nie podrażnia mojej wrażliwej
skóry. Dobrze usuwa makijaż twarzy. Niestety gorzej radzi sobie z makijażem oka
– słabo usuwa tusz do rzęs. Nie wysusza skóry a delikatnie ją nawilża. Jestem
zadowolona z mleczka.
Poj. 200 ml Rekomendowana cena detaliczna: 11,99 zł
Nawilżający
tonik z kwasem hialuronowym HYALURO PURE TECHNOLOGY
Bezalkoholowy tonik,
oparty na technologii HYALURO PURE, reguluje pH skóry, oczyszczając i
odświeżając ją. Kwas hialuronowy głęboko nawilża i tworzy na skórze ochronny film,
który chroni ją przed utratą wody. Ekstrakt z ogórka oczyszcza pory, podczas
gdy aloes wspomaga
procesy regeneracyjne. Wyciąg z lipy w połączeniu z alantoiną doskonale koją i
łagodzą podrażnienia.
Moja opinia:
Tonik to mój must have do oczyszczania i
jednocześnie nawilżania skóry!
Dużo osób zapomina o stosowaniu tonika,
a to właśnie tonik odpowiada za regenerację ph skóry. Tonik świetnie odświeża
skórę, pozostawiając ją czystą i nawilżoną. Dobrze sprawdzi się u osób z wrażliwą
i delikatną cerą.
Poj. 200 ml
Rekomendowana cena detaliczna: 11,99 zł
Peeling
gruboziarnisty z morską algą ALGAE PURE TECHNOLOGY
Zawarte w peelingu
drobinki peelingujące niezwykle skutecznie usuwają martwe komórki naskórka i
dogłębnie oczyszczają pory. Morska alga, pochodząca z wybrzeży północnej
Francji, pomaga zachować odpowiedni poziom nawilżenia, podczas gdy wyciąg z
czarnej borówki i owoców tropikalnego drzewa Tamarindus indica normalizuje
wydzielanie sebum. Efekt: zmniejszenie widoczności porów i idealnie gładka,
odświeżona skóra - bez uczucia wysuszenia.
Moja opinia:
Niestety gruboziarnisty peeling Lirene podrażnił moją wrażliwą i suchą skórę.
W pielęgnacji wrażliwej skóry, najlepiej sprawdzają się delikatnie,
drobnoziarniste peelingi. Gruboziarniste peelingi mogą stosować osoby,
posiadającą tłustą i mieszaną cerę (szczególnie w strefie T).
Poj. 75 ml
Rekomendowana cena detaliczna: 15,99 zł
Jestem ciekawa
jak u Was sprawdził się któryś z kosmetyków?
Podzielcie się swoją opinią :)!
38 komentarze
Niestety nie miałam żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńAle Z chęcią bym je przetestowała ;)
Pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion ♡♥♡♥
nice review..they seem so good
OdpowiedzUsuńUżywałam peelingu i sprawdził się całkiem nieźle :))
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z tych produktów, choć często zastanawiałam się nad kupnem. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze z nimi do czynienia, ale na pewno skuszę się na peeling :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Lirene to dobra marka. Produkty niedrogie i dobrej jakości.
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam płyn micelarny i spisywał się całkiem dobrze :) Pozostałych produktów nie znam :)
OdpowiedzUsuńProdukty prezentują się dość ciekawie, zwłaszcza peeling, lecz obawiam się, że nie nadaje się on do mojej również suchej i bardzo wrażliwej skóry. A szkoda.
OdpowiedzUsuńPowracam do blogowania, tym razem koniec z kiczem i brakiem profesjonalizmu. Zapraszam.
http://modo-maniaczka.blogspot.com/2016/01/02012016-moze-by-tak-na-powaznie.html
Niestety nie miałyśmy okazji wypróbować tych produktów..
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku kochana! :*
SiostryAndrzejewskie
nie używałam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńgreat and interesting post!
OdpowiedzUsuńKisses from germany, Sophie♥
Hmmm...żadnego z tych produktów jeszcze nie stosowałam...aż się dziwię ;)
OdpowiedzUsuńwww.sylwiaszewczyk.com
seems awesome!!!
OdpowiedzUsuńhttp://modaodaradosti.blogspot.ba/
Miałam kiedyś mleczko z Lirene, co prawda w innej, starszej wersji i bardzo dobrze radziło sobie z demakijażem oczu, widocznie teraz coś zmienili na gorsze...
OdpowiedzUsuńNie uzywam mleczek do twarzy, ale na tonik bym sie skusila! :)
OdpowiedzUsuńPearl in Fashion
Akurat żadnego z tych kosmetyków nie miałam, ale zaciekawił mnie szczególnie tonik :)
OdpowiedzUsuńmoim ulubieńcem z Lirene jest maseczka enzymatyczna :)
OdpowiedzUsuńjedna z lepszych firm ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Lirene do twarzy, Mam mleczko perłowe do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńLubimy Lirene, szkoda, że tych nie znamy.
OdpowiedzUsuńLubię wszystkie linie Eris.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię żel z lirene :)
OdpowiedzUsuńLubię ten peeling :) a toniki rzadko stosuje bo nie moge znalezc nic dobrego dla siebie :(
OdpowiedzUsuńGreat items Really interesting post...thx for sharing! xx
OdpowiedzUsuńThanks for shearing
OdpowiedzUsuńProduktów z Lirene bardzo rzadko używam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Używam płynu micelarnego, jest fajny :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego roku! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post!
Jeśli Ci się spodoba będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz i zaobserwujesz mój blog. :)
>> ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM <<
Tonik ciekawy i myślałam że peeling też będzie fajny... kiepsko że podrażnia...
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tą serią bo jej w ogóle nie znam, o ile mleczek i peelingów gruboziarnistych nie lubię to toniki uwielbiam i rozejrzę się za nim :-)
OdpowiedzUsuńMleczek do demakijażu nie lubię, ale tonik i peeling brzmią ciekawie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie kremy nawilżające Lirene i nadają się również jako baza pod makijaż :-)
OdpowiedzUsuńTeraz używam płynu micelarnego z Lirene i jest beznadziejny. dobrze, że już się kończy :D
OdpowiedzUsuńmylifeismy47.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCHCESZ WIĘCEJ ? ZAPRASZAM NA
https://www.facebook.com/JustynaPolskaStyle