Tydzień temu napisałam o tym
jak zadbać i przygotować cerę przed ślubem lub „wielkim” wyjściem. Dziś skupię
się na pielęgnacji ciała przed ślubem. Większość sukien ślubnych ma odkryte
ramiona, znaczne dekolty i wcięcia na plecach. W tym sezonie ślubnym królują
sukienki z niemal całkowicie odkrytymi plecami, więc tym bardziej wcześniej należy o kondycje skóry w tych
miejscach!
Pielęgnacje ciała nie musimy
wykonywać tylko u kosmetyczki, obecnie na rynku jest dostępnych od ręki wiele
dobrych produktów, które w domowym zaciszu mogą w 100% spełnić swoje zadanie.
Jednak ja polecam wybrać się na 1 i więcej wizyt (w zależność od potrzeb), do
kosmetyczki, ponieważ takie partie jak plecy, są trudne do pielęgnacji, a
zawsze można zamówić dodatkowy, odprężający masaż :). Oferta zabiegowa pielęgnacyjna
ciała nie jest tak bogata jak w przypadku zabiegów na twarz. W podstawowej
ofercie salonów znajdziecie: mikrodermabrazję, manualne oczyszczanie czy
peelingi. Peelingi możecie wykonywać sami w domu! Regularne złuszczanie
naskórka w krótkim zapewni Wam gładką skórę.
Oczyszczanie to bazowy etap w
pielęgnacji ciała, drugim etapem jest jej nawilżenie! Niech codzienne
pielęgnacja balsamem będzie przyjemnym rytuałem :)!
_________
przeczytaj również:
___________
5 komentarze
Zdecydowanie staram się robić regularnie peelingi :)
OdpowiedzUsuńo plecy trzeba tak samo dbać jak o resztę ciała :)
OdpowiedzUsuńPeeling pleców by mi się przydał, muszę wreszcie go zrobić :)
OdpowiedzUsuńPeeling to podstawa! :)
OdpowiedzUsuńWolę sama się ogarnąć, zamiast chodzić do kosmetyczki. Chociaż często zapominam o peelingach.
OdpowiedzUsuńWkurza mnie te wyskakujące okienko Fb. :/
CHCESZ WIĘCEJ ? ZAPRASZAM NA
https://www.facebook.com/JustynaPolskaStyle